Imię i nazwisko: Kendrick Pierce
Wiek: 17 lat
Klasa: (II klasa)
Data urodzenia: (15.10)
Talent: Reżyseria
Orientacja seksualna: Heteroseksualny
Status związku: Wolny
Charakter:
Kendrick? Na pierwszy rzut oka jeden z wielu nastolatków, przechodzących akurat bunt, stawianie się oraz próbowanie wszystkiego co mogą i nie mogą. Tak, zdecydowanie tak opisałaby go część ludzi z zewnątrz. Nie znając go, najprawdopodobniej nawet nie chcąc poznać. Mimo to jego bliżsi, wiedzą, że to nie do końca jakiś okres. Nie do końca spowodowany buntem, a raczej czymś gorszym i nieco bardziej skomplikowanym. Charakter chłopaka od zawsze był problematyczny. Kendrick był pełen agresji, rozdrażnienia. Mało opanowany, a także zwyczajnie odsunięty od innych samotnik. Jak jeszcze można by go opisać? Zawziety, mściwy oraz zaborczy, nieustępliwy wręcz. Gdy upatrzy sobie kogoś, bądź coś nie odpuści. Tak, upartość ma po obu rodzicach. Lecz to po Orlando ma to, że nawet jeśli wie, iż nie powinien on i tak dopnie swojego. Mimo że fakt, jego osoba nie powinna zachęcać niektórzy do niego niemal lgnął. ,,Głupcy" jak twierdzi sam Kendrick. Nie zamierza sprawiać, by mu zależało, bo obiecał sobie, że nie będzie. Ma być obojętny i rządny własnej, tylko własnej przyjemności. Zirytowany wszystkim wokół, pełny kpiny oraz cynizmu, który czasem niemal się z niego wylewa. Nie cierpi ludzkiej fałszywości, ale także przyczepiania się bez powodu. Ale czego nienawidzi? Tak kompletnie, najbardziej wręcz? Dręczenia oraz przemocy. Nigdy, ale to nigdy nie zważając na sytuację nie zignorowałby tego. Już nie. Sam również nie poszedł w ślady ojca, jeżeli chodzi o niszczenie. Nie chce niszczyć ludzi, bo go to nie jara. Brzydzi wręcz właściwie. Faktycznie ma swoją dobrą, uśmiechniętą stronę, która mogłaby rozmawiać o pierdołach godzinami. Nie zna jej, jednakże teraz prawie nikt. Czasem rodzina, lecz tu także się opanowuje. Wszystko co wychodzi spod kontroli bierze za słabość. Dostawanie czegoś za szybko i za łatwo go nie satysfakcjonuje. Ma osoby, które nazywają go przyjacielem, ale aktualnie nikogo już za nich nie uważa.
Alergia: Na orzechy
Fobie:
Agrizoofobia - strach przed dzikimi zwierzętami.
Ofidiofobia - strach przed wężami, z którym walczy. Na znak tego planuje zrobić sobie tatuaż węża w przyszłości. Ponieważ ze strachem się walczy, a przynajmniej tak sądzi on.
Tanatofobia - strach przed śmiercią. Głównie jego bliskich, nie jego.
Rodzina:
Mama - Casey Pierce
Tata - Orlando Pierce
Starsza siostra - Blair Pierce
Starszy brat - Spencer Pierce
Młodsza siostra - Angeline Pierce
Kuzynka - Cambria Pierce
Historia:
Od początku idąc, był trzecim dzieckiem Orlando i Casey Pierce. Wśród niego i Spencera można stwierdzić, że był nawet ulubieńcem ojca, co nie raz stwierdzał. Dlaczego? Bowiem lepiej wykonywał jego polecenia, nieco zabawne. Mimo to Casey zawsze sądziła, że jej mąż tylko tak mówi. Bo może twierdzić, że ta zgraja to potwory, ale właśnie te potwory pokochał. Wszystkie co do jednego. Potem urodziła się Angel, oj tutaj było jeszcze ciekawiej. Mała przylepa ciągle przy ojcu, tak jak Blair jeszcze jako tako starała się właśnie jak najbardziej odsunąć momentami od rodziców to Angeline nie. Ona była ,,księżniczką tatusia" jak nie raz stwierdzali bracia. Co do osoby Kendricka w dzieciństwie zawsze był nieco odsunięty, nie do końca potrafił panować nad własną złością co martwiło jego matkę. Nie chciała, aby wyrósł na kogoś złego. Był dość problematyczny, tu coś nabroił, tam coś rozwalił, gdzie indziej zepsuł. Potem zaczął zajmować się szkołą, akurat tam problemów nie miał jeżeli chodzi o same oceny. Co innego co do relacji z jego rówieśnikami. Mało kto mu pasował, był bardzo nienawistny. Aż w końcu znalazł kogoś do kogo się przywiązał. Nieco chuderlawa, drobna dziewczynka o imieniu Danielle. Taka mała wkurwiająca przylepa, ale jak już doczepiła się do Kendricka to nie chodziła z nikim innym tylko nim. Z początku miał ochotę strzelić jej kulką w łeb, ale to ignorował tak jak zalecała mu Cas. Mówiła również, aby próbował być nieco milszy. No cóż, nie wyszło. Była tak z nim długo, ona go lubiła, a on wręcz przeciwnie. Aż któregoś dnia mała Danielle nie została pobita przez jej rówieśników wraz z licznymi wyzwiskami w jej stronę. Kendrick wciąż nie wie dlaczego zdenerwował się tą sprawą, ale każda osoba, która w tym była miała później liczne siniaki czy zepsutą reputację.
Wciąż pamięta te krótkie słowa zapłakanej dziewczynki, gdy już do niej podszedł, a ta cicho szlochała, siedząc na jakimś murze.
,,- Ale oni mają rację, Kendrick. Jestem wariatką!
- Nie, znaczy tak, może troszkę. Ale to nic złego, lepiej być wariatką niż idiotką"
Potem był już nieco bardziej cierpliwy i łagodny. Zauważył, że ją polubił mimo tego, iż czasem wciąż miał ochotę wystrzelić ją w kosmos pierwszym lepszym statkiem. I tak chodzili razem w równe, nowe miejsca, poznawali się, a przy tym razem dorastali. Kendrick do dziś pamięta jak przyznała się o jej myślach, a ten dwa lata przekonywał ją do pójścia do psychologa. Danielle była już przytłoczona tym wszystkim. Nieciekawa sytuacja w domu i szkole, duże zaległości, a przy tym wyzwiska niemal z każdej strony. Kendrick jak bardzo by chciał nie potrafił nic z tym zrobić, ale się starał. I był przy niej tak jak ta była przy nim nawet jeśli tego nie chciał. Teraz wyobrazić sobie tylko to jak informacja o samobójstwie wstrząsnęła chłopakiem. To był jeden z bardzo rzadkich momentów, gdy jego rodzina widziała jego niepowstrzymane łzy. Czuł, że to jego wina. Pozwolił jej znów się załamać, odsunąć i zniknąć. Tylko dlaczego się chociaż nie pożegnała? Tak stracił jedyną tak ważną dla niej osobę, a także jedną z tych, którzy faktycznie w niego wierzyli, doświadczyli tę dobrą stronę chłopaka.
Wygląd:
Jeżeli chodzi o stronę zewnętrzną Kendricka nie można narzekać, z całą pewnością jest on przystojny co zauważa część ludzi wokół niego. On sam również to widzi i nie bierze tego za coś, co powinien ukrywać. Z natury kompletnie czarne włosy, które osobiście garbuje na blond przez co często widać u niego odrosty. Oczy po ojcu, lecz nieco bardziej niebieskie niż szaro-niebieskie jego ojca. Co zabawne, były one kiedyś niemal jak węgielki z czego Cas była dumna. Później zmieniły się na niebieski na jej nieszczęście. Jego ciało jest wysportowane przez codzienne, systematyczne treningi, a cera średnio opalona. Do tego posiada szerokie brwi, ładnie zarysowaną szczękę oraz co nieco zabawne, bardzo duże ręce. Przede wszystkim jednak uwielbia swój kolczyk w uchu, bez którego nie potrafi już siebie wyobrazić. Może spojrzenie chłopaka nie zachęca do podejścia bliżej, ale kto wie - może nie do końca jest tak jak się wydaje, a ten w środku jest inny? To mogą stwierdzić tylko ci wpuszczeni do jego serca. A jest ich naprawdę mało.
Wzrost: 186
Ciekawostki:
- Nie raz obserwował jakieś osoby miesiącami tylko dlatego, bo coś go w nich zainteresowało, bądź wręcz przeciwnie. Był w ich stronę bardzo wrogi i nieufny
- Kiedy Angel miała cztery latka z rozbawieniem rzucała do brata tekstami jak ,,wielka łapa", aby sparodiować ,,wielką stopę". Ten najczęściej po prostu zasłaniał jej nią twarz
- Nie był w żadnym poważnym związku
- Raz wylądował w szpitalu, gdy przez przypadek Danielle nie wiedząc o uczuleniu chłopaka upiekła mu z mamą ciastka z orzechami w środku- Mówi bardzo dobrze po hiszpańsku, angielsku, włosku i bułgarsku, czego uczył się od ojca
- Mimo że ma dobrą pamięć nie jest ona taka jak jego ojca i nie interesują go wszyscy wokół. Właściwie rzadko kto faktycznie go interesuje
- Część jego garderoby jest utrzymana w czerni
- Od śmierci Danielle minęły dwa lata, a ten właśnie od tego czasu zaczął być jeszcze bardziej problematyczny. Wpadł w złe towarzystwo głównie
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz